Dziewięćdziesiąt dwa procent. Tylu internautów na co dzień korzysta z emoji, które swój dzień obchodzą 17 lipca. Kolorowe buźki, miniaturki żywności, budynków, przedmiotów i zwierząt zdominowały komunikację. Potrafią skuteczniej przekonać i wyrazić więcej niż słowa. Nic więc dziwnego, że szukasz odpowiedzi o zależność między emoji a SEO.
Jeśli planujesz korzystać z tych kolorowych miniaturek (albo już to robisz), sprawdź, co powinieneś wiedzieć o ich wpływie na pozycjonowanie contentu w wyszukiwarce.
Emoji, emotikony, a może kaomoji?
Zanim się dowiesz, jak emoji wpływa na SEO, najpierw się upewnij, że wiesz, czym one dokładnie są.
W codziennej komunikacji „emotka”, „emoji” i „emotikon” używa się jako synonimy. To błąd.
Emotikony przedstawiają połączenie najczęściej dwóch–trzech znaków typograficznych (m.in. znaków interpunkcyjnych, małych i dużych liter, cyfr). Z pewnością je znasz.
Z kolei emoji to kolorowe symbole obrazkowe. Przedstawiają one nie tylko buźki, ale i budynki, zwierzęta, rośliny, żywność, przedmioty i wiele, wiele innych.
Co ważne: gdy będziesz tworzyć emotikon ze znaków typograficznych w różnych aplikacjach, może się zdarzyć, że automatycznie zamienią one takie zestawienie w emoji.
Pamiętaj również, że czymś innym są również kaomoji.
Te emotikony, które poza znakami typograficznymi często wykorzystują znaki z kanji, katakany i hiragany (symbole z japońskiego pisma). Przedstawiają nie tylko buźki, ale i np. zwierzęta.
Emoji w meta tagach a Google
Jakie stanowisko wobec używania emoji w contencie ma Google?
W 2015 roku firma przestała wyświetlać kolorowe ikonki w wynikach wyszukiwania. Wynikało to z tego, że właściciele stron internetowych je nadużywali. Dodając do meta tytułów i opisów mnóstwo emoji, próbowali na siłę zwrócić na siebie uwagę odbiorców.
Po dwóch latach (w 2017 roku) Google zdecydował się przywrócić opcję wyświetlania emoji. Firma podkreśla jednak, że odbiorca zobaczy je tylko w uzasadnionych przypadkach.
Jeśli roboty indeksujące uznają więc dodane ikonki za mylące lub uciążliwe, nie wyświetlą ich, tylko poszukają dla nich słownego zamiennika (np. „rower” zamiast 🚲).
Co ważne, Google podaje, że obecność emoji nie ma bezpośredniego wpływu na SEO. Możesz z nich korzystać, ale nie oczekuj specjalnych efektów.
Dlaczego warto dodawać emoji
Emoji to kolorowe ikonki, które dobrze wyróżniają się na tle tekstu. Dopatruje się więc w nich potencjału do skutecznego przykuwania uwagi odbiorców. To miałoby przełożyć się na wyższy CTR (click through rate), czyli współczynnik kliknięć CTR.
Jak emoji wpływają na SEO – przykłady
Jak w praktyce wygląda wpływ emoji na wyniki SEO?
Teksty z ikonkami mają identyczny potencjał pozycjonowania jak treści bez nich. To, czy i jak ich obecność wpłynie na liczbę kliknięć Twoich linków, zależy m.in. od:
- charakterystyki grupy docelowej (z jednych z ankiet Adobe wynika, że 71% pokolenia Z i 67% millenialsów zamówiłoby produkt od marki, która używa emoji);
- adekwatności użycia konkretnej ikonki (to, czy pasuje ona do tematu linkowanej podstrony, i czy łatwo zrozumieć jej sens w kontekście tekstu, w jakim jest dodana);
- jej atrakcyjności (sprawia, że treść wygląda ciekawiej, mniej czytelnie, a może nic nie zmienia?).
Co mówią dane o emoji w SEO? Poniżej przedstawiamy rezultaty testów dwóch firm.
Gdzie dodawać emoji
Chcesz przetestować skuteczność emoji w swojej komunikacji? Aby to zrobić, możesz dodać je w:
- tytule artykułu lub podstrony,
- nagłówku reklamy,
- meta opisie,
- treści (np. artykułu, opisu produktu lub usługi, reklamy).
Jak dodać emoji w contencie
Zdecydowałeś się dodać emoji w swoich treściach? Aby to zrobić, otwórz internetowy zasób z piktogramami, np.:
Wyszukaj w nim emoji najlepiej oddające sens słowa, które chcesz zastąpić piktogramem lub którego znaczenie chcesz wzmocnić.
Uwaga: bądź jednak ostrożny, gdy decydujesz się dodać emoji zamiast konkretnego słowa. Jeśli nie masz pewności, że wybrana ikonka zostanie poprawnie odczytana – zrezygnuj z niej. Twoim priorytetem powinna być prostota i jasność przekazu.
Gdy już dodasz wybrane emoji, zaktualizuj treść i poczekaj, aż roboty zaindeksują nową zawartość contentu. Pamiętaj jednak, że Google może jej nie wyświetlić.
O czym pamiętać, dodając emoji
Jest kilka zasad, o których powinieneś pamiętać, jeśli planujesz korzystać z emoji w meta tytułach i opisach w ramach strategii SEO.
- Zanim zaczniesz dodawać ikonki w meta tagach, poznaj opinię swoich odbiorców na temat emoji. Korzystają z nich w swojej codziennej komunikacji? Lubią je i uważają, że są potrzebne w kontaktach marki z klientem?
- Zastanów się, czy komunikacja za pomocą emoji jest dobrym rozwiązaniem w Twojej branży. Jaki wizerunek kreujesz dla swojej marka? Ma przedstawiać się jako profesjonalna, stabilna i wzbudzać u odbiorcy poczucie bezpieczeństwa? Wtedy zrezygnuj z ikonek. Otwierasz internetowy sklep z ekologicznymi produktami i chcesz, aby kojarzył się z przyjaznością, prostotą i oryginalnością? Pomyśl, jakimi emojis wzmocnisz komunikaty marki.
- Gdy zdecydujesz się dodawać ikonki, rób to w co którymś meta tytule lub opisie. Po pierwsze, zbyt wiele emoji przytłoczy odbiorcę. Po drugie, może zostać potraktowane przez roboty Google’a jako próba manipulacji wynikami wyszukiwania, a wskutek tego nie wyświetlą ikonek.
- Dbaj o adekwatność emoji. Powinny wiązać się z treścią tytułu, opisu i zawartością linkowanej podstrony.
- Pamiętaj, że ikonki mogą wyświetlać się inaczej na różnych urządzeniach. Zanim zdecydujesz się na ich dodanie, najpierw sprawdź, jak będą wyglądać w konkretnym widoku.
- Gdy już opublikujesz tytuł lu opis z emoji, kontroluj, jak zmienia się wielkość ruchu organicznego i współczynnika CTR. Kiedy zauważysz spadek, usuń ikonki z konkretnego meta tagu. Spróbuj przetestować go w ramach innej podstrony, wybierz inne emoji lub zamiast dodawać je w meta tytule, zamieść je w meta opisie (i odwrotnie).
BONUS: Ciekawostki o emoji
- W codziennej komunikacji emoji wykorzystuje się nawet 5 miliardów razy.
- Język ikonkowy to najszybciej rozwijający się język na świecie.
- Wyniki badań HubSpot pokazują, że emoji zwiększają zaangażowanie w różnych kanałach mediowych, m.in. 57% postów na Facebooku ma więcej polubień.
- Experian podaje, że otwieralność e-maili jest większa o 56%, gdy w tytule znajduje się emoji (porównaniu do tekstu bez ikonek).
- Na Instagramie 50% komentarzy i tytułów zawiera ikonki.
Weronika Jurkiewicz
Copy, content writerka i korektorka.
Za dnia buszuje w słowach i przecinkach, wieczorami – między książkami, łamigłówkami i rękodziełem.
Tworzy teksty, w których zagaduje czytelnika (treści idealne do porannej kawy) i roboty Google (content zoptymalizowany pod SEO).